Pierwsze informacje o ludzkich koronawirusach pochodzą z lat 60. XX w., kiedy udało się wyizolować i opisać dwa patogeny – HCoV‑229E oraz HCoV‑OC43. W kolejnych latach zidentyfikowano dwa kolejne ludzkie RNA koronawirusy: NL63 i HKU1. Przez wiele lat uważano je za wirusy powodujące jedynie łagodne przeziębienie. Zmienił to rok 2002, w którym w Chinach zidentyfikowano wysoce zakaźny gatunek koronawirusa – SARS (severe acute respiratory syndrome), odpowiedzialny za zespół ciężkiej niewydolności oddechowej, a następnie 10 lat później na terenie Półwyspu Arabskiego nowe przypadki ciężkiej choroby układu oddechowego wywołanej przez koronawirus MERS (Middle East respiratory syndrome) [1, 2]. W grudniu 2019 r. w Wuhan, stolicy chińskiej prowincji Hubei, stwierdzono nowe przypadki choroby zakaźnej układu oddechowego, a w lutym 2020 r. zidentyfikowano koronawirus SARS‑CoV‑2 odpowiedzialny za to zakażenie. Zgodnie z danymi WHO do końca czerwca 2020 r. potwierdzono rozpoznanie COVID‑19 u ponad 10 mln osób, z czego 512 tys. zmarło [3].
Obraz kliniczny ostrej choroby zakaźnej układu oddechowego COVID‑19 (coronavirus disease 2019) może mieć różnorodny charakter – od postaci bezobjawowej przez łagodną infekcję układu oddechowego do zespołu ostrej niewydolności oddechowej [4]. Do czynników ryzyka ciężkiej postaci choroby COVID‑19 zalicza się starszy wiek i choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca, choroby płuc i choroby układu sercowo‑naczyniowego. Najczęstszymi objawami COVID‑19 są gorączka (83‑98%), kaszel (46‑82%) i duszność, inne to: bóle gardła, bóle mięśniowe i bóle głowy, zmęczenie oraz utrata węchu i smaku.
Już pierwsze doniesienia pochodzące z Chin wykazały także u pacjentów z COVID‑19 występowanie objawów ze strony przewodu pokarmowego, takich jak biegunka, bóle brzucha, nudności, wymioty, brak łaknienia. Zgodnie z informacjami dotyczącymi objawów klinicznych wcześniejszych zakażeń powodowanych przez koronawirusy biegunka występowała u 14‑26% chorych z MERS‑CoV i u 10,6% z SARS‑CoV [5, 6].
Biegunka u pacjentów z COVID‑19
Cennym źródłem informacji o objawach ze strony przewodu pokarmowego u chorych z COVID‑19 są artykuły opublikowane w uznanych czasopismach medycznych. Należy do nich praca, która ukazała się na łamach „Gastroenterology” w kwietniu br. z inicjatywy American Gastroenterological Association [1]. W artykule podsumowano wyniki 47 badań, w których analizowano wyniki 10 890 pacjentów z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS‑CoV‑2 przede wszystkim pochodzące z Chin (70%). Zdecydowana większość prac dotyczyła osób dorosłych, które z powodu zakażenia COVID‑19 były hospitalizowane, a jedynie 2 badania dotyczyły pacjentów leczonych ambulatoryjnie.
Najczęstszym objawem ze strony przewodu pokarmowego, który wykazano u chorych z COVID‑19, była biegunka. Występowała ona u 1 do 36% pacjentów, średnio u 7,7% chorych [7]. Natomiast D’Amico i wsp. na podstawie przeglądu danych z baz medycznych Pub‑Med, EMBASE i Web of Science wykazali, że biegunka występowała u 2 do 50% chorych z COVID‑19, średnio u 10,4% pacjentów [4]. Rzadziej stwierdzano ją u pacjentów hospitalizowanych w Chinach (5,8%) w porównaniu z innymi krajami – 18,3% (Korea Płd, Japonia, USA, Australia, Niemcy, Holandia, Włochy). Analiza 35 badań obejmująca 9717 chorych wykazała, że u 7,9% pacjentów biegunka należy do początkowych objawów COVID‑19. Ponadto autorzy metaanalizy starali się odpowiedzieć na bardzo istotne pytanie dotyczące COVID‑19: czy biegunka może być jedynym objawem choroby? W dwóch pracach pochodzących z Chin obecność biegunki bez towarzyszących objawów ze strony układu oddechowego stwierdzono u 3,2% i 6% pacjentów [8, 9]. Odmienne wyniki uzyskano w jednej z prac pochodzącej z USA, w której objawy ze strony przewodu pokarmowego były obecne u 31,9% pacjentów, natomiast u żadnego chorego nie były one jedyną manifestacją COVID‑19 [10]. Inne pytanie związane z zakażeniem wirusem SARS‑CoV‑2 dotyczyło ustalenia, czy biegunka może poprzedzać wystąpienie innych objawów zakażenia COVID‑19. Tylko dwie prace uwzględniały ten aspekt oceny objawów z przewodu pokarmowego [11, 12]. Autorzy wykazali, że u 2 spośród 15 pacjentów (13,3%) i 14 spośród 138 (10,1%) biegunka wyprzedzała o 1‑2 dni objawy, takie jak gorączka i duszność. Należy zaznaczyć, że większość prac nie uwzględniała szczegółowych danych dotyczących charakteru biegunki. Jedynie w pojedynczych badaniach wykluczono zakażenie Clostridium difficile jako jej przyczynę.
Na podstawie nielicznych prac wiadomo, że biegunka miała charakter wodnisty, utrzymywała się przez 1‑9 dni, a liczba wypróżnień wynosiła od 2 do 10 [1, 13]. Dotychczas w jednej publikacji odnotowano zmianę charakteru biegunki z wodnistej na krwistą oraz stwierdzono cechy krwotocznego zapalenia jelita w badaniu endoskopowym z pełnościennym pogrubieniem i obrzękiem całego jelita grubego w obrazie tomografii komputerowej [14].
Postępowanie terapeutyczne miało charakter objawowy – najczęściej stosowano płynoterapię dożylną i uzupełnianie elektrolitów. Warto podkreślić, że w leczeniu zakażenia COVID‑19 stosowane są antybiotyki i leki przeciwwirusowe, co może wpływać na zaburzenie składu mikrobioty jelitowej i być powodem biegunki [15]. Dotychczas jedynie Chińska Komisja Zdrowia rekomenduje stosowanie probiotyków u pacjentów z ciężką postacią COVID‑19 w celu zachowania homeostazy mikrobioty jelitowej oraz zapobiegania translokacji i wtórnym zakażeniom bakteryjnym [16].
W niektórych pracach autorzy wykazali ustąpienie biegunki po zastosowaniu leków przeciwwirusowych, takich jak lopinawir i rytonawir, co może potwierdzać związek przyczynowo‑skutkowy pomiędzy zakażeniem wirusem SARS‑CoV‑2 a biegunką [17]. U części pacjentów obecność nasilonej biegunki miała wpływ na pogorszenie objawów COVID‑19 [18]. Potrzeba jednak dalszych badań, aby w pełni ocenić, czy jej wystąpienie ma wpływ na przebieg COVID‑19 i stanowi czynnik rokowniczy.
Piśmiennictwo